wtorek, 21 lipca 2009

Spektakl pod tytułem "Zmysły" w wykonaniu Teatru A3/Y podczas XVII Międzynarodowego Festiwalu Sztuka Ulicy, na Starym Mieście w Warszawie.




Fot. Grzegorz Jakubowski

poniedziałek, 22 czerwca 2009


Edward Lear: " Jeżeli chcesz sprawdzić czy to co widzisz, 

w czym uczestniczysz ma sens, poddaj to pod osąd absurdu

 i pozwól aby absurd zweryfikował tą rzeczywistość"



 „Zmysły” siłą młodości aktorów, energii przedstawienia i absurdalności humorystycznych historyjek  wtargną w anonimowe przestrzenie miejskie i ożywią je.

Burza dźwięków, muzyka płynąca z głośnika i podgrywana na żywo wespół z postaciami spektaklu: Śpiewającymi Uszami, Stepującymi Gałkami Ocznymi, czy Nosem z Gilem i machiną Ust Korali, Dłońmi żonglującymi słoniem -  będą barwną, absurdalną i  żywą tkanką miejskich działań. 

Zadaniem aktorów w spektaklu jest wpisanie  się w przestrzenie obiektu, nawiązanie kontaktu z widzem, zaintrygowanie przechodnia, wciągnięcie go w interakcje.

Formą spektaklu będzie mobilność akcji, przemieszczanie się przy zachowaniu wewnętrznej struktury wystąpień kabaretowych, zapowiedzi i popisów solo, itd.


„Zmysły” - wędrowny kabaret liryczny.

Absurd sytuacji idzie pod rękę z Komizmem, a wszystko w barwnej formie wszystkich Zmysłów.


Zmysły to para Stepujących Oczu, Śpiewających Uszu, Nos i Usta z koralikami zębów oraz czyniących niebywałe wprost sztuki akrobatyczne i magiczne dłoni. Metoda to surrealizm i absurd, inteligentny żart, krótkie teksty, piosenki, step, interakcja. Tematy zaczerpnięte bezpośrednio od Rene Magritte, Salvadore Dali, Henri Rousseau. Materią zaś jest miejsce zastane, rzeczywistość napotkana, i człowiek - Widz, Przechodzień, Spacerowicz.


Wywodząc inspirację bezpośrednio od takich zjawisk jak komedia dell'arte, surrealistyczny absurdalny kabaret Volter z Zurrichu, a bliżej sięgając - podwórkowych trup teatralnych, absurdalnych cyrków i kabaretów, występujących podczas jarmarków, na targowiskach, czy w zakamarkach miejskich podwórek - konstruujemy opowieść, która podejmie weryfikację sensowności przestrzeni zastanej poprzez odszukiwanie jej absurdu. 

W przemieszczającej się ulicami tańczącej, stepującej, śpiewającej konstrukcji-Twarzy obsłuchamy, obwąchamy, obejrzymy i podotykamy do granic możliwości każdy napotkany obiekt - budynek, ławkę, pomnik, latarnię. 



Idea

Codzienność otoczenia ludzi/miasta/zdarzeń chcemy widzieć, ale też pokazać w wielu kolorach i nastrojach. Nie chcemy ograniczeń tylko do rozsądku i powagi, ułożonego harmonogramu i rutynowych działań. Chcemy  je odrealnić, odjąć im powagi, ale nie ośmieszyć. Chcemy wprowadzić kolor i śmiech, żart i spontaniczność reakcji na otoczenie i otoczenia na nas. Działaniem kabaretowym, w którym Absurd idzie pod rękę z Humorem w rytm stepujących Gałek Ocznych i śpiewająco-wrzeszczących Uszu ,chcemy sprowokować do kontaktu, dialogu, interakcji z Widzem, Przechodniem, Spacerowiczem, itd. 


Adresatem jest Każdy – Zainteresowany, Zdystansowany, Obojętny, Śpieszący się; Poznaniak, Polak, Cudzoziemiec; Pomnik, Ławka, Inny Obiekt i Przestrzeń Miasta… bowiem gramy dla, działamy na, oczekujemy Interakcji, Reakcji, Odpowiedzi, Dialogu z Widzem, Przestrzenią, Obiektem, którzy w równym stopniu są adresatem oraz impulsem działania .


Nie boimy się barier lokalnych i ponadlokalnych, międzynarodowych – absurd ma swoje zmysłowe odbiory, bez potrzeb określeń języka.